opiekawniemczech.pl

Opiekunka bez powołania

Praca opiekuna osoby starszej to – jak wiele innych - praca z misją, wymagająca odpowiednich predyspozycji i cech, które pozwalają na rzetelne oraz fachowe wywiązywanie się z obowiązków.

Praca opiekuna osoby starszej to – jak wiele innych - praca z misją, wymagająca odpowiednich predyspozycji i cech, które pozwalają na rzetelne oraz fachowe wywiązywanie się z obowiązków. Mówi się, że aby wykonywać ją naprawdę dobrze, trzeba mieć coś, co nazywamy powołaniem. Niestety czasem to okoliczności zmuszają nas do podjęcia się zadania, które niekoniecznie przynosi satysfakcję, za to jest źródłem dochodu. Nie inaczej jest w tym zawodzie, dlatego również wśród opiekunów zdarzają się osoby, które podejmują się tego odpowiedzialnego zadania głównie z powodu wynagrodzenia, co niestety może przekładać się na stosunek do samej pracy. W tym miejscu rodzi się pytanie czy w takiej sytuacji można swoją pracę mimo wszystko wykonywać dobrze? Spróbujmy na nie odpowiedzieć. 

Warto zdać sobie sprawę, że opiekując się starszą, schorowaną osobą, powinniśmy skupić się na jej potrzebach i oczekiwaniach. Aby potrafić właściwie je odczytywać, należy wykazywać się empatią, czyli umiejętnością wczuwania w położenie drugiego człowieka, a przy tym posiadać nastawienie, że każde nasze działanie powinno nieść ze sobą pozytywny skutek dla podopiecznego. Ważne jest, aby mieć wewnętrzne przekonanie do tego, co się robi, w tym potrzebę niesienia pomocy, przynoszenia ulgi w cierpieniu, sprawiania podopiecznemu radości, czyli stawiania go na pierwszym miejscu. Pamiętajmy, że podejście, postawa czy nastroje opiekuna zwykle przekładają się na jakość życia seniora. To czy darzymy go szacunkiem, otaczamy życzliwością i rzeczywistą chęcią sprawiania jego życia lepszym, a na pewno bardziej znośnym, stanowi ważny element jego codziennego funkcjonowania. Jeśli więc człowiek nie lubi tego, co robi i się w tym nie odnajduje, to niewątpliwie nie będzie dobrym towarzyszem codzienności. 

Opiekunka, która nie odnajduje w swojej pracy głębszego sensu, wiele czynności wykonuje mechanicznie i rutynowo, jakby nie zauważając, że po drugiej stronie jest człowiek, który jej po prostu potrzebuje, a przy tym nierzadko bywa zagubiony i zupełnie bezradny. Chłodny stosunek do podopiecznego tworzy pewnego rodzaju dystans, który z kolei coraz bardziej utrudnia wzajemną komunikację. Senior w takiej relacji nie czuje się komfortowo, nierzadko również w pełni bezpiecznie. Bywa, że ma opory przed proszeniem o pomoc i nawet jeśli czuje się źle, to nie zawsze to komunikuje.  Z drugiej strony bez zaangażowania w pracę, w tym chęci poznania, stałej obserwacji i skupienia się na podopiecznym, raczej nie udaje się poznać go na tyle, by w sposób właściwy potrafić samodzielnie odczytywać wysyłane przez niego sygnały i rozumieć potrzeby. Jeśli tego brakuje, trudno mówić o wysokiej jakości pracy. 

Ponadto warto zauważyć, że starsza osoba z racji swojego wieku, dokuczających jej dolegliwości, w tym chorób o podłożu psychicznym (np. demencja, choroba Alzheimera), bywa przykra, marudna, nie okazuje swojej wdzięczności. Jeśli nie podejdziemy do niej z właściwym zrozumieniem, będą pojawiać się sytuacje konfliktowe, zniecierpliwienie, irytacja, a nawet obojętność, co może powodować bagatelizowanie pewnych istotnych sygnałów, zwłaszcza tak zwanych niecharakterystycznych. Jest to o tyle niebezpieczne, że niestety wraz z wiekiem ludzki organizm jest coraz słabszy i coraz mniej wydolny, dlatego to co u silnego, dorosłego człowieka nie stanowi niebezpieczeństwa, u seniora może być już poważnym zagrożeniem i wywołać dotkliwe w skutkach efekty.   

Pomijając przy tym skrajności, można jednak w takim podejściu znaleźć jakieś plusy. Przede wszystkim osoba niezaangażowana emocjonalnie każdą sytuację ocenia racjonalnie, nie daje sobą manipulować, jest znaczniej asertywna, a w sytuacjach kryzysowych bywa bardziej opanowana. Wracając do domu wszystkie problemy, jakie pojawiły się w ciągu dnia, zostawia za sobą, dzięki czemu jest mniej obciążona psychicznie i potrafi efektywniej wypoczywać. To z kolei rzutuje na jej psychiczną odporność, otwartość umysłu i zdrowie fizyczne, bez czego trudno jest wykonywać tę wyczerpującą pracę.  

Warto zdawać sobie sprawę, że opiekunka bez powołania do zawodu ponosi spore ryzyko osobiste. Z jednej strony zawsze istnieje możliwość, że przełożeni lub zatrudniająca ją rodzina seniora zauważą, że jakość pracy nie jest zgodna z oczekiwaniami, co może skutkować zwolnieniem, a z drugiej, co wydaje się zdecydowanie ważniejsze – popełniane, a wynikające z rutynowego, dosyć obojętnego podejścia do podopiecznego błędy czy niedopatrzenia, mogą nieść ze sobą poważne, negatywne w skutkach konsekwencje, za które będzie ponosić odpowiedzialność.  

Oczywiście to nie jest tak, że z powołaniem trzeba się koniecznie urodzić, bo można je w sobie w pewien sposób wypracować. To mogą być lata doświadczeń, ale też świadoma praca nad sobą. Na przykład ilekroć pojawiają się wątpliwości, warto zadać sobie pytanie: „co, będąc w położeniu podopiecznego, ja sama chciałabym otrzymać od swojego opiekuna?” Niemniej podstawą i kluczowym czynnikiem jest tu umiejętność zauważenia problemu, chęć dokonania w sobie zmiany, jak również konsekwencja w dążeniu do niej. 

Jeśli jednak dojdziemy do takiego punktu, kiedy uznamy, że motywacja i podejście do pracy nie zmienia się, nie pozwalając na osiągnięcie obustronnego, pełnego zadowolenia, warto poważnie zastanowić się czy aby na pewno powinniśmy nadal podążać tą drogą. Oczywiście bardzo ważna jest świadomość, że każdy z nas ma inne predyspozycje, które odpowiednio wykorzystane pozwalają na osiągnięcie zawodowego zadowolenia, co przekłada się na jakość wykonywanej pracy, z kolei bez motywacji grozi nam szybkie zawodowe wypalenie. Dlatego też nie należy wpędzać się w poczucie winy, że nie potrafimy odnaleźć się w tym konkretnie zawodzie, tym bardziej, że jest on zawodem bardzo wymagającym. 

Nigdy też nie możemy założyć, że nawet jeśli przez pewien czas znajdziemy w sobie na tyle woli, aby pomimo braku właściwego nastawienia, a nawet pojawiającej się niechęci, zmuszać się do rzetelnego wykonywania obowiązków, to w dłuższej perspektywie nie wywoła to daleko idących, negatywnych konsekwencji. 

Takiej refleksji wymaga od nas dojrzałość i odpowiedzialność za siebie samego, jak i za drugiego człowieka, w tym przypadku podopiecznego.  

Podobne artykuły

Czy opiekunka ma obowiązek sprzątać dom podopiecznego?

Podjęcie nowej pracy zawsze wiąże się z obawami. Czy sprostamy stawianym nam wymaganiom, czy wynagrodzenie będzie zadowalające? To tylko niektóre z pytań pojawiające się w głowach osób, które chcą zacząć nowy rozdział w życiu zawodowym. Nie inaczej jest w sytuacji, kiedy decydujemy się na pracę jako opiekunka osoby starszej w Niemczech.

Czytaj więcej

Opiekunka a problemy rodzinne seniora

Opiekując się starszym podopiecznym pośrednio wchodzimy także w relację, jaka panuje w jego rodzinie. Te kontakty niestety nie zawsze są poprawne, a wtedy siłą rzeczy stajemy się świadkami sytuacji, które mogą być kłopotliwe oraz stwarzać pewnego rodzaju niezręczności.

Czytaj więcej