opiekawniemczech.pl

Pierwsze dni w nowej pracy

Zwykle początkowy, adaptacyjny okres pracy, bywa najbardziej stresujący, pełen obaw, ale i nadziei. To czas wzajemnego poznawania się, w tym oczekiwań, przełamywania bariery nieznajomości, budowania nici porozumienia i sympatii.

Zwykle początkowy, adaptacyjny okres pracy, bywa najbardziej stresujący, pełen obaw, ale i nadziei. To czas wzajemnego poznawania się, w tym oczekiwań, przełamywania bariery nieznajomości, budowania nici porozumienia i sympatii. To także moment tworzenia pierwszego wrażenia, które już na starcie może podopiecznego oraz rodzinę nastawić do opiekunki pozytywnie lub przeciwnie – wzbudzić niechęć, którą potem trzeba będzie przełamać. Co zatem zrobić, aby ten czas zadziałał na naszą korzyść? Jak zachować się w pierwszych dniach pobytu w nowym domu i wśród nowych, obcych ludzi, z którymi trzeba będzie współpracować? Spróbujmy znaleźć odpowiedzi na te pytania. 

Pierwsze wrażenie może mieć spory wpływ na zbudowanie każdej nowej relacji, w sytuacjach zawodowych dodatkowo na dalszą współpracę, nie inaczej jest tutaj. Na początek warto zadbać o własny wizerunek, bowiem praca, którą będziemy wykonywać, wiąże się z pewnymi, ogólnie przyjętymi ograniczeniami. Na mocny makijaż, odważny strój, buty na wysokim obcasie czy pomalowane na jaskrawy kolor paznokcie - jak najbardziej możemy sobie pozwolić w czasie wolnym, ale w trakcie wykonywania zadań powinnyśmy wyglądać profesjonalnie. Warto więc postawić na wygodną, niekrępującą ruchów odzież, fasony mogą być eleganckie lub sportowe, na pewno jednak całość powinna wyglądać schludnie. Można również wybrać typowy fartuch w typie pielęgniarskim, przy czym wskazane jest, aby był kolorowy – dzięki temu nie będziemy kojarzyć się ze szpitalem, za to wyglądać bardziej „przystępnie”. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na wygodne, lekkie obuwie na płaskim obcasie lub kilkucentymetrowej koturnie. Paznokcie powinny być krótkie, jeśli pomalowane to na delikatny kolor, makijaż lekki, naturalny, włosy estetycznie uczesane, jeśli są długie, to spięte lub związane. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nasza powierzchowność wpływa na postrzeganie naszej osoby przez nowych pracodawców, z którymi będziemy przecież spędzać naprawdę dużo czasu. Na marginesie warto dodać, że osoby zadbane i uśmiechnięte – budzą większe zaufanie i sympatię, a na tym nam przecież zależy. 

Pierwszy dzień w nowym domu może być dla wszystkich stresujący, dlatego, aby przełamać pierwsze lody i barierę nieznajomości, można przynieść ze sobą coś słodkiego i przy kawie albo herbacie po prostu porozmawiać. Warto być przygotowanym na szereg pytań, które mogą się pojawić – o wykształcenie, doświadczenie zawodowe, umiejętności, pasje, hobby, a nawet informacje o naszej sytuacji osobistej czy miejscu zamieszkania. Oczywiście my także możemy, a nawet powinnyśmy pytać, choćby po to, aby lepiej poznać seniora, którym będziemy się opiekować, jego rodzinę, naturalne środowisko, codzienne nawyki i zwyczaje. W myśl zasady „kto pyta, nie błądzi”, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, zawsze warto próbować je rozwiewać – im więcej się dowiemy, tym pewniej będziemy czuć. 

Wydaje się zupełnie zrozumiałe, że każdy z nas wchodząc w nowe otoczenie chce zostać przez nie zaakceptowany - to znacznie ułatwia wzajemną komunikację oraz tworzy dobrą atmosferę pracy. Aby sobie to zadanie ułatwić, warto postawić na naturalność, nie siląc się przy tym na wymuszoną uprzejmość, bo ta nie zawsze jest pozytywnie odbierana. To jest także ten moment, kiedy niezwykle pomocne okazują się takie cechy, jak otwartość i komunikatywność, choć najcenniejsze wydaje się pozytywne nastawienie. 

Potem przychodzi czas na określenie wzajemnych oczekiwań, ustalenie zasad, wypracowanie grafiku, który z jednej strony pozwoli na zapewnienie podopiecznemu należytej opieki, a z drugiej będzie uwzględniał potrzeby opiekunki, która oprócz pracy powinna mieć także czas pozostawiony do swojej wyłącznej dyspozycji. Ta kwestia czasem budzi nieporozumienia, dlatego ważne jest, aby została omówiona na tyle starannie i kompromisowo, by obydwie strony czuły się komfortowo. 

Ponadto najlepiej wprost zapytać na co zwrócić największą uwagę, do kogo zwrócić się w razie nieprzewidzianych problemów. Warto poprosić o numery telefonu do wszystkich członków rodziny, przychodni, lekarza rodzinnego i specjalistów, pod których stałą opieką jest nasz podopieczny. Im więcej zagadnień omówimy już na początku, tym łatwiej będzie pracować, zwłaszcza w tych najtrudniejszych, pierwszych dniach. Potem oczywiście dobrze jest wykazać się elastycznością i jeśli zauważymy, że coś można lepiej albo coś się nie sprawdza, zaproponować zmiany.  

Koniecznie trzeba ustalić szczegółowy zakres obowiązków, czyli w jakim zakresie przejmujemy bezpośrednią opiekę nad seniorem - kto robi zakupy (także od kogo będą pochodzić środki na ich sfinansowanie – seniora czy jego rodziny), kto sprząta, załatwia niezbędne sprawy urzędowe. Warto dowiedzieć się co lubi jeść, czy musi przestrzegać jakiejś specjalnej diety, w jaki sposób lubi spędzać wolny czas, czy podlega stałej kontroli lekarskiej, a jeśli tak, to kto ma o to na bieżąco dbać. 

Jeszcze przed wyjazdem do nowej pracy dobrze jest zorientować się na jakie schorzenia cierpi nasz przyszły podopieczny, w razie potrzeby doinformować się z czym to się wiąże i na jakie trudności możemy napotkać po drodze. Znajomość tematu nie tylko okazuje się niezwykle pomocna podczas wykonywania codziennych zadań, ale też pozwala na zdobycie zaufania ze strony seniora oraz jego rodziny, świadczy o naszym zaangażowaniu, odpowiedzialności i kompetencjach. 

Pamiętajmy o zasadach zasady savoir-vivre’u, które mówią, aby do podopiecznych zwracać się per „pani”, „pan”. Są to osoby starsze, które wymagają należnego im szacunku. W innej formie, na przykład „pani Mario”, panie Antoni”, wolno nam zwracać się tylko za wyraźnym przyzwoleniem i na prośbę. Jeśli nie dostosujemy się do tej reguły, może to zostać źle odebrane i niestety możemy podopiecznego urazić. 

Z każdym kolejnym dniem w nowej pracy zapewne będziemy czuć się coraz pewniej, bo coraz więcej wątpliwości i spraw wymagających ustaleń będzie się klarować. Ponadto w miarę wzajemnego poznawania się łatwiej nam będzie podejmować samodzielne decyzje oraz komunikować się z domownikami. To jest także czas na budowanie wzajemnego szacunku i zaufania. Jeśli je zdobędziemy, niewątpliwie będzie się to przekładać na nasze samopoczucie oraz jakość wykonywanej pracy. Nowe miejsce to także nowe otoczenie zewnętrzne – kiedy zorientujemy się co i gdzie się znajduje oraz w jaki sposób poruszać się po okolicy, poczujemy się pewniej podczas załatwiania różnego typu spraw. Oczywiście stopniowo będziemy poznawać codzienność nowego domu, bliskich i znajomych seniora, przyjdzie nam zapewne podejmować jego gości, organizować przyjęcia z okazji imienin czy jakichś wyjątkowych wydarzeń. Nasza stała obecność, ujmujący sposób bycia oraz szczery uśmiech - niewątpliwie zaskarbią nam sympatię osób odwiedzających dom, a my same poczujemy się, jakbyśmy były jego ważną częścią.   

 

Podobne artykuły

Lekcja 2 - Pierwsze dni w pracy Opiekunki

Przerażona, ale i podekscytowana położyłam się spać. Pomyślałam: nie taki diabeł straszny, jak go malują… Ojej, to już 7.00 rano. No dobrze, to do dzieła. Po porannej toalecie weszłam do kuchni, gdzie czekała na mnie Pani Aneta z kubkiem gorącej kawy dla mnie.

Czytaj więcej

Pierwszy wyjazd do pracy w opiece za granicę

Różne są przyczyny wyjazdu do pracy za granicę, zwykle jednak to sytuacja finansowa zmusza nas do zarobkowania daleko poza miejscem zamieszkania.

Czytaj więcej