opiekawniemczech.pl

Senior na wsi

Jesteśmy różni, mamy różne potrzeby i różne priorytety. Jedni samych siebie nazywają mieszczuchami i nie wyobrażają sobie życia na wsi, inni wręcz przeciwnie – miasto jako miejsce do życia omijają szerokim łukiem. Oczywiście jedni i drudzy mają swoje racje, bo zarówno wieś, jak i miasto, czymś przyciąga, a czymś odpycha.

Jesteśmy różni, mamy różne potrzeby i różne priorytety. Jedni samych siebie nazywają mieszczuchami i nie wyobrażają sobie życia na wsi, inni wręcz przeciwnie – miasto jako miejsce do życia omijają szerokim łukiem. Oczywiście jedni i drudzy mają swoje racje, bo zarówno wieś, jak i miasto, czymś przyciąga, a czymś odpycha. W tym miejscu spróbujmy przyjrzeć się sytuacji osób starszych, którym jesień życia przychodzi spędzać na wsi.

Wsi radosna, wsi wesoła....

Wieś zwykle kojarzy nam się z życiem płynącym znacznie wolniej niż w mieście, z kontaktem z przyrodą, ogromną swobodą i spokojem. Nie trzeba robić żadnej wyprawy, aby móc pospacerować, pobyć wśród zieleni i w ciszy. To świeże powietrze, owoce i warzywa na wyciągnięcie ręki, zdrowa, naturalna żywność, miód z własnej pasieki, własne jajka i mięso. To właśnie tutaj najlepiej ładuje się akumulatory, odpoczywa, nabiera apetytu. Można więc przyjąć, że wieś sprzyja zdrowiu i codziennej harmonii, co w starszym wieku jest szczególnie ważne.

 Ludzie w małej społeczności zwykle lepiej się znają, są ze sobą zżyci, bardziej życzliwi i pomocni niż ma to miejsce w mieście, gdzie wszyscy gdzieś gonią i wśród nadmiaru obowiązków ciężko im znaleźć czas dla drugiego człowieka. To zapobiega poczuciu izolacji i samotności, za to daje wrażenie tak zwanej swojskości i bycia u siebie. To również dzięki temu starsze osoby nie czują się anonimowe, a równocześnie bardziej bezpieczne. Dlaczego? Bo wiedzą do kogo w razie potrzeby mogą się zwrócić i kto im pomocy na pewno nie odmówi. 

Dzisiejsza wieś jest nowoczesna, telefon czy Internet nie jest już żadnym luksusem, dzięki czemu wiele spraw można załatwić bezpośrednio z domu. To sprzyja także podtrzymywaniu stałego kontaktu z bliskimi, pozwala czuć ich obecność w naszym życiu, co w przypadku osób starszych, zwłaszcza mieszkających daleko od rodziny lub mających trudności z podróżowaniem, pozwala złagodzić skutki ewentualnej samotności i ogólnie pozytywnie wpływa na psychikę.
Jeśli człowiek kocha zwierzęta, to właściwie nic go nie ogranicza, aby mieć ich całkiem sporą gromadkę. Pies czy kot, który nierzadko jest wiernym towarzyszem codzienności seniora, nie sprawia tak dużego kłopotu, jaki pojawia się w ciasnym, miejskim mieszkaniu. Nie trzeba też pamiętać o regularnym wyprowadzaniu psa na spacer, co zwłaszcza deszczową jesienią czy mroźną zimą bywa uciążliwe. To także świadomość posiadania własnego kawałka ziemi, która dla wielu osób jest niezwykle ważna.  

Wieś to jednak nie tylko same plusy

Choć oczywiście dzisiejsza wieś jest inna od tej, którą pamiętamy jeszcze sprzed kilku dekad, to pod wieloma względami nadal żyje się w niej mniej komfortowo. Co prawda raczej nikt już nie nosi wody ze studni, nie gotuje na piecu węglowym, nie kąpie się w wodzie, którą wcześniej trzeba samemu zagotować, ale za to problemem może stać się utrudniony dostęp do sklepów, urzędów, wszelkiego rodzaju instytucji oraz ograniczona ich ilość.

Znacznie trudniejsza jest też wiejska codzienność, kiedy sami musimy zadbać o ogrzewanie, naprawę ogrodzenia, dachu, zimą odśnieżyć drogę. Tu niestety seniorowi niezbędna okazuje się pomoc osób trzecich.

Problem może stanowić także dostęp do pomocy medycznej. Jeśli w ogóle w pobliżu funkcjonuje jakaś przychodnia, to zwykle ma bardzo ograniczone możliwości, najczęściej nie ma w niej także wystarczającej ilości specjalistów. Ponadto w nagłych wypadkach karetka pogotowia potrzebuje więcej czasu, aby przybyć na miejsce, a przecież nierzadko to czas decyduje o możliwości skutecznej pomocy.

Na wsi przeważnie nie ma rozbudowanej komunikacji, autobusy często kursują zbyt rzadko w stosunku do potrzeb i w zasadzie poza samochodem dają jedyną możliwość dostania się w wybrane miejsce. Ogromny problem może stanowić już samo poruszanie się po terenie wsi, kiedy senior jest osobą niepełnosprawną. Niestety wciąż brakuje dróg, nie wspominając o chodnikach, a budynki rzadko dostosowane są do potrzeb osób poruszających się na wózkach. Ta sytuacja na szczęście powoli zmienia się na lepsze. 

Życie na wsi niestety wciąż pozbawione jest dostępu do kultury i rozrywki na wyższym poziomie. Często nie ma nawet biblioteki, więc o innych formach intelektualnego wsparcia można sobie tylko pomarzyć. Niemniej i w tej kwestii widać pewne zmiany – lokalne samorządy coraz częściej dostrzegają wartość kultury i jej wpływ na jakość życia mieszkańców, dlatego w większych wsiach coraz częściej można zauważyć próby wychodzenia tym oczekiwaniom naprzeciw.

Kilka ważnych słów na koniec

Pamiętajmy mimo wszystko, że człowiek, który całe życie przeżył na wsi i wieś kocha, pomimo pewnych niedogodności prawdopodobnie to tam będzie najszczęśliwszy przeżywając swoją jesień życia. Miasto ma swoje zalety, ale ma też wady, a ta przestrzeń i swoboda, która panuje na wsi, komuś, kto w mieście nie mieszkał i nigdy do jego ograniczeń nie miał możliwości się przyzwyczaić, potrzebna jest jak tlen do życia. Jeśli więc nie musimy, nigdy nie wyrywajmy starszych ludzi z ich korzeniami.   

Podobne artykuły

Nadpobudliwy senior – sposoby na wyciszenie

Podeszły wiek kojarzymy raczej z zachowaniem spokojnym, często apatycznym, niejednokrotnie z depresją. Sytuacja odwrotna – nadpobudliwość, nerwowość, nawet agresja – nie jest jednak niczym niezwykłym.

Czytaj więcej

Kiedy senior nie chce opiekunki

Myśl o pogodnej jesieni życia najczęściej nierozerwalnie łączy się z wyobrażeniem o pozostaniu osobą w pełni samodzielną oraz sprawną. Starość jest niestety takim okresem, kiedy musimy mierzyć się z sytuacjami, które dotąd były nam obce.

Czytaj więcej